Udany rewanż MMTS – głogowianie tym razem bez punktów

5 бер. 2023 |

Początek meczu to przygniatająca przewaga kwidzynian, którzy starali się wykorzystywać każde potkniecie rywali. Do tego świetnie w bramce MMTS prezentował się Łukasz Zakreta, który chwilami stanowił przeszkodę nie do pokonania. W efekcie po kwadransie gry MMTS prowadził z głogowianami aż 8:2. Co więcej dopiero chwilę później gracze Chrobrego zdobyli swoją pierwszą bramkę z gry. Kwidzynianie grali natomiast swoje, a po trzech trafieniach świetnie dysponowanego tego dnia Michała Potocznego, przewaga gospodarzy wzrosła do 7 bramek – 11:4. Wysokie prowadzenie utrzymało się jednak tylko do 22 minuty i wyniku 13:7. Wówczas znakomitą serię rozegrali głogowianie, którzy zdobyli 4 bramki z rzędu i na 4 minuty przed zakończeniem pierwszej zbliżyli się do gospodarzy na 2 trafienia – 13:11. Serię gości przerwało dopiero skuteczne trafienie Michała Potocznego. Jak się później okazało trzybramkowa różnica utrzymała się do końca pierwszej połowy tego spotkania.

Początek meczu to przygniatająca przewaga kwidzynian, którzy starali się wykorzystywać każde potkniecie rywali. Do tego świetnie w bramce MMTS prezentował się Łukasz Zakreta, który chwilami stanowił przeszkodę nie do pokonania. W efekcie po kwadransie gry MMTS prowadził z głogowianami aż 8:2. Co więcej dopiero chwilę później gracze Chrobrego zdobyli swoją pierwszą bramkę z gry. Kwidzynianie grali natomiast swoje, a po trzech trafieniach świetnie dysponowanego tego dnia Michała Potocznego, przewaga gospodarzy wzrosła do 7 bramek – 11:4. Wysokie prowadzenie utrzymało się jednak tylko do 22 minuty i wyniku 13:7. Wówczas znakomitą serię rozegrali głogowianie, którzy zdobyli 4 bramki z rzędu i na 4 minuty przed zakończeniem pierwszej zbliżyli się do gospodarzy na 2 trafienia – 13:11. Serię gości przerwało dopiero skuteczne trafienie Michała Potocznego. Jak się później okazało trzybramkowa różnica utrzymała się do końca pierwszej połowy tego spotkania.

Po przerwie coś zepsuło się w dobrze działającej drużynie z Kwidzyna. W grę coraz częściej wkradały się błędy i niedokładność. Goście natomiast, po trafieniach Jakuba Orpika, Oleksandra Tilte i Wojciecha Styrcza, szybko odrobili straty – 16:16. MMTS mógł jednak liczyć tego dnia na Michała Potocznego, który razem z Jakubem Szyszko, odpowiedzieli rywalom tym samym, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 19:16. I choć goście zdołali jeszcze raz doprowadzić do remisu – 20:20, to MMTS wytrzymał napór przeciwnika i nie pozwolił rywalom na nic więcej. Co więcej przez kolejne 10 minut brylowali kwidzynianie, którzy przy świetnych interwencjach Łukasza Zakrety zdobyli 6 bramek przy zaledwie jednym trafieniu rywali (Wojciech Dadej). Na 4 minuty przed końcem meczu MMTS prowadzi zatem już 26:21 i sprawa zwycięstwa w tym spotkaniu wydawała się rozstrzygnięta. W końcówce gole Wojciecha Styrcza pozwoliły na zmniejszenie rozmiarów porażki Chrobrego, jednak komplet punktów tym razem został w Kwidzynie.

MMTS Kwidzyn – Chrobry Głogów 28:25 (16:13)

MMTS: Zakreta, Dudek – Kornecki 1, Grzenkowicz 1, Orzechowski 5, Kutyła 2, Majewski 2, Wawrzyniak, Potoczny 8, Szyszko 7, Jarosz 1, Landzwojczak, Jankowski 1.

Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski, Zdobylak 3, Warmijak, Kosznik 2, Tilte 5, Orpik 1, Jamioł, Dadej 5, Matuszak 2, Otrezov, Styrcz 7, Paterek, Skiba.