MMTS wygrywa w Szczecinie - emocje trwały do ostatnich sekund

19 kwi 2023 |

Jako pierwsi bramkę zdobyli gospodarze, po skutecznym rzucie Jakuba Poloka. Na kolejne trafienie kibice musieli natomiast czekać aż 5 minut. Po serii błędów i niedokładności z obu stron na listę strzelców wpisał się wówczas Michał Potoczny. Chwilę później trafił także Patryk Grzenkowicz i kwidzynianie wyszli na skromne prowadzenie. Minutę później szczecinianie doprowadzili do jednak do wyrównania po trafieniu Bogdana Cherkashchenki, a zespoły zaczęły grać „bramka za bramkę”.

Jako pierwsi bramkę zdobyli gospodarze, po skutecznym rzucie Jakuba Poloka. Na kolejne trafienie kibice musieli natomiast czekać aż 5 minut. Po serii błędów i niedokładności z obu stron na listę strzelców wpisał się wówczas Michał Potoczny. Chwilę później trafił także Patryk Grzenkowicz i kwidzynianie wyszli na skromne prowadzenie. Minutę później szczecinianie doprowadzili do jednak do wyrównania po trafieniu Bogdana Cherkashchenki, a zespoły zaczęły grać „bramka za bramkę”.

W 13 minucie po golach Huberta Korneckiego i Patryka Grzenkowicza kwidzynianom ponownie udało się odskoczyć rywalom -6:4. Dwubramkowa przewaga utrzymała się jednak tylko przez 4 minuty. Bramki Vladyslava Zaleskyiego i Dawida Krysiaka dały bowiem gospodarzom wyrównanie – 8:8, a kolejne trafienie Eliasza Kapeli po raz drugi w tym meczu wyprowadziło Portowców na skromne prowadzenie. MMTS wyrównał po trafieniu Roberta Kamyszka, a kolejne gole Jakuba Szyszko i Nikodema Kutyły dały prowadzenie czerwono-czarnym – 11:9. Portowcy jednak ponownie doprowadzili do wyrównania. Tuż przed przerwą gola dającego kwidzynianom skromną przewagę zdobył jeszcze Patryk Grzenkowicz, jednak gracze Pogoni zamierzali walczyć o punkty do ostatnich sekund meczu.

Po zmianie stron lepiej grę rozpoczęli gospodarze, którzy najpierw wyrównali po golu Pawła Krupy, a w 33 minucie wyszli na prowadzenie 14:13. Kwidzynianie poprawili jednak swoją grę i szybko potwierdzili to zdobywaniem kolejnych bramek. W 38 minucie MMTS prowadził w Netto Arenie 16:14, a po kolejnej serii trafień przewaga kwidzynian wzrosła do wyniku – 21:17. Warto podkreślić w tym miejscu świetną grę Łukasza Zakrety, który po raz kolejny popisał się serią udanych interwencji. Niestety sytuacja MMTS skomplikowała się, gdy czerwoną kartkę za przypadkowe uderzenie rywala w twarz otrzymał Robert Orzechowski. Chwilę później na ławkę kar powędrował także Robert Kamyszek i gospodarze grając w podwójnej przewadze stanęli przed szansą na odrobienie strat. Najpierw z rzutu karnego oraz dobitki trafił Bogdan Cherkashchenko, a po chwili gol Patryka Kroka zbliżył szczecinian na jedną bramkę straty – 20:21. Z opresji uratował kwidzynian dopiero gol Nikodema Kutyły.

W 27 minucie gry, po golach Roberta Kamyszka i Jakuba Szyszko, czerwono-czarni odskoczyli Portowcom na 3 bramki przewagi – 21:19. Gospodarze zaciekle walczyli jednak o punkty i tuż przed końcem meczu zbliżyli się do MMTS na jedno trafienie – 26:27. Chwilę później kwidzynianie mieli szansę na lepszy rezultat, ale popełnili błąd przy budowaniu ataku i sędziowie przyznali piłkę gospodarzom. Do końca meczu pozostało wówczas 14 sekund. Pogoń skutecznie rozegrała przygotowaną  akcję, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem kwidzynian znalazł się Jakub Polok. Bramkarz MMTS nie dał się jednak zaskoczyć i odbił piłkę rzucaną przez zawodnika Portowców. Ze zwycięstwa i wywalczenia kompletu 3 punktów w Szczecinie mogli cieszyć się zawodnicy kwidzyńskiego klubu.

Sandra SPA Pogoń Szczecin – MMTS Kwidzyn 26:27 (11:12)

Pogoń: Viunyk, Jagodziński – Krok 6, Wrzesiński, Kapela 1, Zalevskyi 3, Krupa 1, Wiśniewski, Starcević 6, Cherkaschenko 4, Krysiak 2, Polok 3.

MMTS: Zakreta – Kornecki 3, Grzenkowicz 5, Orzechowski 1, Kamyszek 3, Kutyła 2, Potoczny 4, Nastaj, Szyszko 4, Landzwojczak 1, Jankowski 4.